Dziś parę słów o przetworniku cyfrowo-analogowym (DAC). Urządzeniu, przed którym wzbranialiśmy się wystarczająco długo. Z czego to wynikało, trudno powiedzieć, zapewne z nadmiernego sentymentu do fizycznych nośników. Sytuację nieco odmieniło zetknięcie się z SMSL M500, co prawda okazyjne, ale zostające w pamięci. Jakość dźwięku tego przetwornika w połączeniu ze wzmacniaczem lampowym (Fezzaudio Silver Luna na lampach EL34) okazała się na tyle dobra, że ciekawość zrobiła swoje. Poszukiwania rozpoczęliśmy od przeglądu innych chińskich urządzeń. Wybór dość szybko padł na Toppinga D50s. Jest on o 800 zł tańszy od SMSL M500, dużo, ale byliśmy ciekawi jak w takim porównaniu wypadnie.
Topping D50s budowa
Topping to założona w 2008 roku, w Chinach firma specjalizująca się w produkcji sprzętów audio. W swoim dość bogatym portfolio posiada liczne przetworniki cyfrowo-analogowe i wzmacniacze słuchawkowe, a także od niedawna bardzo ciekawy wzmacniacz cyfrowy PA3s.
Topping D50s od momentu wyjęcia z pudełka sprawia pozytywne wrażenie. Aluminiowa, czarna obudowa, niewielkie gabaryty, a do tego cyfrowy wyświetlacz OLED (0,96 cala) i minimalistyczny charakter przypadły nam do gustu.
Mimo wymiarów 11,9 x 11 x 2,6 cm, DAC waży niespełna 0,5 kg. Tyle wystarczy by stał dość stabilnie przy podłączonych kablach RCA. W fabrycznym zestawie otrzymujemy przetwornik wraz z zasilaczem i podstawowymi kablami (RCA i USB) oraz pilotem.
Na przednim panelu mamy wcześniej wspomniany wyświetlacz, a po lewej jego stronie przycisk power/off, a po drugiej mini joystick do obsługi urządzenia. Z tyłu znajduje się komplet wejść i wyjść, 2 wyjścia RCA, a także po jednym wejściu cyfrowym – Coax, optycznym oraz USB. znajdziemy tam również miejsce do podłączania zasilacza i anteny bluetooth.
Ten Topping bazuje na podwójnym, bardzo popularnym przetworniku ES9038Q2M, trzech wzmacniaczach operacyjnych (2x OPA1612 SoundPlus i 1x LME49720 ) oraz układzie XMOS XU208. Możliwe, techniczne osiągi chińskiego urządzenia robią wrażenie. Poprzez interfejs USB w D50s możemy odtworzyć pliki w formacie DSD64-DSD512 i PCM 16bit/44.1kHz – 32bit/768kHz. Natomiast porty optyczne i koaksjalne charakteryzują się obsługą PCM do 24bit/192kHz i DOP DSD64.
DAC Topping D50s wyposażony jest w Bluetooth 5.0 z obsługą LDAC, czyli technologią pozwalającą cieszyć dźwiękiem „Hi-res” poprzez bezprzewodowe przesyłanie muzyki. Bluetooth obsługuje szereg protokołów, a w tym wcześniej wspomniany Sony LDAC oraz AAC/SBC/aptX/aptX-LL/aptX-HD. A jakby tego było mało, Topping D50s może pochwalić się certyfikatami Hi-Res Audio, CE, RoHS i FFC. Mnogość technologii to zawsze plus, ale czy tym razem ma odzwierciedlenie w dźwięku?
Brzmienie
Naszą recenzję brzmienia DACa podzielimy na kilka podpunktów, które będą omawiały możliwości poszczególnych wejść urządzenia. Zaczniemy od wejścia USB, do którego podłączyliśmy MacBooka Pro i porównywaliśmy muzykę z dwóch serwisów streamingowych – Tidal i Spotify oraz pliki Hi-res z naszej biblioteki.
Już na samym początku naszą uwagę przykuła precyzja wydobywających się z kolumn dźwięków. Od razu słyszymy na co stawia w pierwszej kolejności chiński przetwornik. Scena dźwiękowa o sporych rozmiarach i klinicznej wręcz precyzji, co jest niewątpliwym, ale w pewnych zestawieniach sprzętowych, połowicznym atutem testowanego Toppinga. Na prezentowanej scenie bez problemów zlokalizujemy poszczególne źródła dźwięków, a między nimi zaobserwujemy sporą ilość powietrza. Brzmienie jest wyraziste i detaliczne. Przypadnie do gustu wszystkim tym, którzy lubią wnikać w szczegóły nagrania i skupiać się na pojedynczych dźwiękach.
Niestety pierwsze zastrzeżenie co do brzmienia pojawia się dość szybko i dotyczy dynamiki, jest ona nieco niższa niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Nasz leciwy odtwarzacz CD Cyrusa pod tym względem wypada zdecydowanie lepiej. Wszystkie powyżej przedstawione aspekty doskonale słychać na płycie The Wanderings of the Avener francuskiego DJ i producenta muzycznego Tristana Casara. Dźwięki wybrzmiewają do końca, precyzji też nic nie można zarzucić, ale duże braki usłyszymy w zakresie rytmiczności i szybkości brzmienia.
Topping D50s ochładza i oczyszcza charakter brzmienia, co w połączeniu z ciepłem lamp daje dobry efekt. Dzięki temu mankamenty brzmieniowe są lekko schowane, a na pierwszy plan wysuwają się mocne strony chińskiego przetwornika. Jedną z nich są niskie tony, które są punktowe, twarde, o dość niskim zejściu i lekkim zaokrągleniu. To atut Toppinga. Sprawia, że brzmienie tego DACa jest atrakcyjne i stanowi dobrą podstawę dla pozytywnego odbioru brzmienia utworów jako całości.
Średnica w D50s tak jak pozostałe pasma obfituje w ilość szczegółów i prezentowanej informacji. Barwa i głębia wokali sprawia bardzo dobre wrażenie. W tym wypadku było słychać różnicę w jakości odtwarzanych plików. Te o najwyższym próbkowaniu brzmiały bardzo przejrzyście. Dla posiadaczy dużej biblioteki plików hi-res, Topping D50s będzie dobrym wyborem.
Topping D50s odnajduje się w muzyce instrumentalnej, w tym jazzowej. Album Wodecki Jazz ’70 dialogi czy Vagabond Ulfa Wakeniusa są tego dobrym przykładem. Pojedyczne instrumenty usłyszymy jakby z osobna, z bogatą teksturą i ładną barwą brzmienia każdego z nich. Taki przekaz spodoba się słuchaczom, którzy szukają w utworach wysublimowanych, klinicznych dźwięków. Po dłuższym słuchaniu można odnieść wrażenie, że utwór jako całość nieco traci, brakuje spójności.
Wejście COAX
Chcieliśmy przetestować nasze odtwarzacze CD w roli transportów. Niestety nie współpracowały z wejściem koaksjalnym Toppinga D50s. Na początku myśleliśmy, że problem leży po stronie naszych, leciwych odtwarzaczy. Jednak po zgłębieniu zagadnienia, okazało się, iż podobny problem zgłaszany był też przez innych użytkowników chińskiego przetwornika. Jak się dowiedzieliśmy wszystko związane jest z układem odbiornika Cirrus Logic, który jest obecny m.in. w D50s. Nie w każdym wypadku wejście coax nie działa, zdarza się również zanikanie i nierównomierne odtwarzanie dźwięku.
Moduł Bluetooth
Przy odtwarzaniu muzyki poprzez bluetooth, Topping pozytywnie nas zaskoczył. Brzmienie jakością brzmienia zdecydowanie przewyższało te słuchane na co dzień (streamer Yamahy WXAD-10) pod każdym względem. Bardzo dobra przestrzeń, lekkość i płynność wydobywających się z kolumn dźwięków przyprawiła nas o niemały ból głowy. Niewiele te brzmienie odbiegało od tego słuchanego poprzez USB. Wcześniej wspomniana obsługa LDAC sprawuje się wyśmienicie. Pod tym względem do chińskiego przetwornika nie mamy żadnych zastrzeżeń.
Posłowie
Topping D50s to w swojej cenie niewątpliwie udany przetwornik cyfrowo-analogowy. Niemniej jak każdy sprzęt, posiada plusy i minusy. Mocną stroną urządzenia jest zdolność wnikania w nagrania i rozkładania go na czynniki pierwsze. Jeśli ktoś szuka takiego DACa, na pewno nie będzie zawiedziony. Jeśli jednak ponad detal i wybrzmiewanie pojedynczych dźwięków, cenimy muzykalność i emocje zawarte w muzyce, powinniśmy sprawdzić wyższe modele, być może oparte na innym przetworniku. Na oddzielną uwagę zasługuje odtwarzanie muzyki poprzez bluetooth. Jeśli w dużej mierze korzystamy z bezprzewodowego przesyłania muzyki, wówczas szczerze D50s polecamy. W każdym razie szukamy dalej.
System odsłuchowy
Wzmacniacz: Ayon Scorpio XS (test),
Źródła: MacBook Pro, Iphone XR,
Zestawy głośnikowe: Wharfedale Linton Heritage (test), Elac Debut F6.2 (test),
Kable głośnikowe: Tellurium Q Blue II (test),
Kable sygnałowe: Tara Labs Apollo Extreme,
Zasilanie: DH Labs Encore 2m, SUPRA LoRad Silver 2m, YARBO SP-8000PW, listwa zasilająca: Tomanek TAP8+ z DC Blockerami.