AT33PTG/II – test wkładki gramofonowej.

Pierwsze nasze zetknięcie z wkładkami MC było na tyle obiecujące, iż kolejne tymczasowe zmiany ograniczyliśmy właśnie do wkładek z ruchomą cewką. Starając się wydobyć jak najwięcej z naszych komponentów toru audio potrzebowaliśmy wkładki o odmiennej charakterystyce niż Hana EH. Chcieliśmy uzyskać więcej szczegółów, a zarazem pozostać przy tym samym poziomie muzykalności. Po wyjątkowo długich rozważaniach wybraliśmy kolejną wkładkę z Japonii, a mianowicie Audio-Technicę 33PTG/II. 

Audio-Technica to japońska marka założona w latach 60-tych XX wieku przez Hideo Matsushitę, który zaprojektował pierwszą stereofoniczną wkładkę marki AT-1. Tym samym obrał jasny kierunek rozwoju firmy, by nieco 10 lat później stać się największym producentem wkładek gramofonowych na świecie. Obecnie Audio-Technica to nie tylko wkładki gramofonowe, ale także wiele innych urządzeń audio – od mikrofonów, po słuchawki, gramofony i po jeszcze szereg innych produktów. 

Budowa i kalibracja

Seria 33 Audio-Technici prócz AT33PTG/II obejmuje jeszcze trzy wkładki, które różnią nie przede wszystkim profilem końcówki igły. AT33EV z profilem eliptycznym oraz najwyższą w serii AT33SA z ryskiem Shibata. Prócz nich jest jeszcze wkładka AT33 Mono, specjalnie zaprojektowana do użytku z płytami winylowymi w wersji mono.

W opisywanym modelu AT zamontowano rysik Microline na pozłacanym wsporniku z  litego boru. Sam rysik ma kształt specjalnie wyprofilowanego styku liniowego, który w trakcie użytkowania zużywa się równomiernie. Przekłada się to na żywotność wkładki, która według zapewnień producenta wynosi około 1000 godzin. 

Impedancja użytych cewek została zmniejszona z 17Ω do 10Ω, a poprzez spadek masy elementów drgających udoskonalono osiągi wkładki i dzięki temu również reprodukcję dźwięków. 

Masa wkładki AT33PTG/II to 6,9 gram, a jej podatność dynamiczna podana przez producenta wynosi 10×106 cm/dyne (wartość podana dla 100Hz). Przy efektywnej masie ramienia naszego gramofonu (Pro-Ject X2) 13,5g i po przeliczeniu podatności dynamicznej wkładki dla 10Hz, częstotliwość rezonansowa systemu ramię-wkładka mieściła się w bezpiecznych wartościach 8-11Hz. Korzystamy z bardzo pomocnego kalkulatora na stronie vinylengine.com. 

Przy tym typie rysika kalibracja wkładki była dość wymagająca. Trochę czasu minęło nim udało nam się ją poprawnie skalibrować. Bardzo ważna była regulacja azymutu oraz  dobranie odpowiedniej wysokości ramienia VTA. Czas poświęcony kalibracji zwraca się poźniej z nawiązką. Zakończyło się lekkim uniesieniem „ogona w górę”, z siłą nacisku igły 2,04g. Producent zaleca obciążenie wkładki powyżej 100Ω, my przetestowaliśmy kilkanaście możliwości z zakresu 100-1000Ω i stanęło na równych 500Ω. 

Brzmienie

Wkładka potrzebuje kilkudziesięciu godzin na pełne wyłamanie się, w trakcie których gra raz lepiej, raz gorzej. Po tym okresie jest już tylko lepiej. Zdążyliśmy spędzić z nią około 400-500 godzin, także udało nam się dokładnie poznać jej zalety i wady. To co od razu zwraca naszą uwagę to bardzo niski poziom szumu powierzchniowego. Szumy i trzaski na czarnej płycie jeszcze nigdy nie były u nas tak wyciszone jak w przypadku wkładki AT33PTG/II. W trakcie użytkowania nie mieliśmy również żadnego problemu z IGD, co ma znaczenie przy odsłuchu starszych, mocno „upakowanych” utworami płyt. W tym miejscu warto podkreślić niesamowitą zdolność śledzenia wkładki AT, jej dobre opinie w tym aspekcie nie są w żadnym razie przesadzone. 

Jakbyśmy mieli opisać brzmienie wkładki 33PTG/II w trzech słowach to byłaby to naturalność, detaliczność i duża stereofonia prezentowanych dźwięków. Wkładka AT bardzo dobrze radzi sobie z każdym rodzajem muzyki. Od klasyki, poprzez jazz, pop, rock, po metal i muzykę elektroniczną. Wydobywa z płyt wiele detali, a cała muzyka prezentowana jest z ponadprzeciętną precyzją. W tym wypadku nie ma mowy o nadmiernym ochłodzeniu przekazu, jak to bywa w przypadku wkładek AT. Ta wkładka ma neutralny charakter brzmienia. Mimo tego, że nie zawsze tego w muzyce szukamy, w obecnym naszym systemie to niewątpliwie zaleta. 

Trzy cechy, które wskazaliśmy wyżej czyli szeroką scenę, naturalne brzmienie instrumentów i co ważne ich dokładne rozmieszczenie, bardzo dobrze słychać na płycie Lonniego Smitha Think. Popisy Lonniego Smitha na organach Hammonda B3 prezentowane są przez wkładkę w łagodny, acz wyrazisty sposób. Pojedyncze dźwięki wybrzmiewają w pełni, nie urywają się przedwcześnie, a znakomita rozdzielczość wkładki pozwoli nam je dokładnie rozróżnić i zlokalizować. Średnica w 33PTG/II jest bogata w szczegóły, a wkładka idealnie odnajduje się w jazzowym repertuarze.  

Wkładka od Audio-Technici to również bardzo dobry balans tonalny. Niskie tony nie są przesadzone. Ile ich jest w nagraniu, tyle ich otrzymamy w trakcie odsłuchu. Bas jest wprawdzie mniej gęsty niż to miało miejsce u Hany EH, za to jego rozdzielczość i dynamika jest na dużo wyższym poziomie. 

Wcześniejszy kontakt z wkładkami MC zwrócił naszą uwagę na ich lepszą dynamikę względem wkładek z ruchomym magnesem MM, których do tej pory używaliśmy. Możliwości AT33PTG/II w tym aspekcie ukazuje odsłuch reedycji LP Republiki Masakra. Na tej płycie utwory energetyczne przeplatają się ze spokojniejszymi balladami. Z reedycjami albumów jak wszyscy wiemy bywa różnie. W tym wypadku Audio Technica również nie zawodzi i podkreśla bardzo dobrą realizację tego kultowego albumu. 

Japońska wkładka AT33PTG/II nie zapomina o muzykalności. Dobrym przykładem jest tu jubileuszowy, niedawno wydany album austriackiego muzyka, Waldcka – 20 Years Dope Noir. Brzmienie płyty jest nieco płaskie i zamknięte, a dodatkowo doskwiera widoczny momentami brak powietrza. Mimo tego wkładka wyciąga z niej to, co atrakcyjne, czyli nisko schodzący, szybki, punktowy bas oraz wybitną rytmikę i tempo utworów. Do tego pięknie brzmiący wokal Patrizii Ferrary i wcześniej wspomniane mankamenty schodzą na dalszy plan.

Długo zastanawialiśmy się nad mankamentami AT33PTG/II. Wkładce niekiedy brakowało gęstości i dociążenia dźwięku jaki prezentowała u nas Hana EH. Na to możemy łatwo wpłynąć innymi elementami toru i docelowo osiągnąć to, czego szukamy.

Posłowie

AT33PTG/II to ciekawa i uniwersalna wkładka gramofonowa, która odda charakter niemal każdego repertuaru. Najbardziej będą z niej zadowoleni słuchacze jazzu i klasyki. Jednakże dzięki swojej charakterystyce brzmienia można ją polecić do niemal każdego systemu. Przy odpowiednim ustawieniu wszystko zagra pięknie.

System odsłuchowy

Wzmacniacz: Ayon Scorpio XS (test)

Źródła: Cyrus dAD7 (test), Pro-Ject X2

Przedwzmacniacz gramofonowy: Lehmannaudio Black Cube SE II (test),

Zestawy głośnikowe: Wharfedale Linton Heritage,

Kable głośnikowe: Chord Clearway X, 

Kable sygnałowe: Oyaide PA-2075 RR V2, Purist Audio Design Genesis,

Zasilanie: DH Labs Encore 2m, SUPRA LoRad Silver 2m, YARBO SP-8000PW, listwa zasilająca: Tomanek TAP8+ z DC Blockerami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *