Test interkonektów Phono RCA.

Kable łączące gramofon z przedwzmacniaczem mają niebagatelny wkład w torze analogowym. Tym będzie on większy, im bardziej wymagającą mamy wkładkę gramofonową.  

W wybranym zakresie cenowym, na rynku audio jest wiele ciekawych propozycji do sprawdzenia.  My wybraliśmy trzy kable różniące się między sobą, ceną, budową jak i oferowanym brzmieniem. Jeden z nich, Mogami 2497 wykorzystaliśmy wcześniej do testu interkonektów łączących źródło cyfrowe z wzmacniaczem. Jego mała pojemność skłoniła nas do sprawdzenia go również w teście kabli gramofonowych. Punktem odniesienia były nasze systemowe kable Oyaide PA-2075 V2 DR-RCA. 

Budowa i parametry

Supra Phono Ice Blue RCA

Szwedzkie kable słyną przede wszystkim z solidności. Tak jest i w tym przypadku. Przewód wykonany jest bardzo starannie. Pozłacane wtyki sprawiają bardzo dobre wrażenie. Można się jedynie przyczepić do kabla uziemiającego. Widełki uziemienia mogłyby być lepszej jakości. 

Kabel zbudowany jest z plecionki 19 żył cynowanej miedzi beztlenowej (czystość 5N). Każda żyła o średnicy 0,127mm. Wszystko to owinięte jest nylonowy-karbonowym ekranem, a izolacja zewnętrzna wg zapewnień producenta wykonana została ze specjalnej odmiany PVC. Kabel charakteryzuje się niską pojemnością, równą 52 pF/m.

Pro-Ject Connect It E RCA

Kabel standardowo dołączany do gramofonów marki Pro-Ject. Również sprawia pozytywne pierwsze wrażenie. Jednak solidności wykonania nieco ustępuje szwedzkiemu odpowiednikowi. Bardzo giętki przewód o długości 1,23m zakończony złoconymi wtykami. Dodatkowo żyła uziemiająca.

Przewodnik został wykonany z czystej miedzi beztlenowej OFC, a sam kabel ma budowę podwójnej plecionki, która owinięta jest specjalną folią redukującą zakłócenia EM i RFI.  Pojemność całego kabla podana przez producenta to 73 pF.

Mogami 2497 RCA

Japońskie kable o podwójnej koaksjalnej budowie (impedancja 75 ohm), wykonane podobnie jak austriacki Pro-Ject, z miedzi beztlenowej OFC. Izolacja wewnętrzna i zewnętrzna wykonana z PVC. Charakteryzują się one dość niską pojemnością 67 pF/m. Kabel zrobiony na zamówienie, zakończony złoconymi wtykami z mosiądzu Amphenol. Kabel o dość dużej średnicy (8mm) i sztywności. Nasz przewód ma długość 0,8m. 

Brzmienie

Supra Phono Ice Blue

Nasze porównania zaczynamy od szwedzkiego kabla. Po odłączeniu naszego Oyaide i zastąpieniu go Suprą od razu słyszymy zmiany. Odsłuch zaczęliśmy od zremasterowanej reedycji płyty Led Zeppelin II. Od pierwszych utworów szerokość i głębokość sceny ulega niewielkiemu zmniejszeniu. W przypadku Supry mieści się ona dokładnie w linii kolumn. Całość gry jest wycofana. Brakuje odrobiny rozmachu i precyzji. 

To czym kabel potrafi zaskarbić sobie uwagę słuchacza to ciekawie brzmiące wokale. Bas schodzi nisko, jest lekko zaokrąglony u dołu, ale cechuje go dość dobra dynamika. Średnicę charakteryzuje delikatne ocieplenie i poprawna rozdzielczość. Natomiast górze momentami brakuje odrobiny powietrza i luzu, ale ogólny efekt jest zadowalający.

Zmieniając winyl na maxisingiel Kate Bush Experiment IV otrzymujemy podobną dawkę emocji. Wokalnie jest bardzo dobrze, ale Supra momentami gubi się przy grze wielu instrumentów. Rozdzielczość pierwszego planu jest dobra, natomiast to, co dzieje się dalej jest mniej różnicowane. 

Kabel najlepiej wypada podczas odsłuchu LP Czerwiński/Oleszkiewicz Raindance, płyty z wytwórni AC Records, która słynie z audiofilskiej jakości wydawanych albumów . Przy spokojnej muzyce wzrasta precyzja, a pojedyncza gra kontrabasu Darka Oleszkiewicza i gitary elektrycznej Larry’ego Koonse’a robi naprawdę dobre wrażenie.

Nie tylko świetnie wytłoczona, ale i pięknie wydana płyta Raindance. Okładka niczym obraz.
Pro-Ject Connect It E 

Przechodzimy do sprawdzenia interkonektu Pro-Ject Connect It E. Ten kabel nie wybacza przeciętnych realizacji i te wydanie płyty Led Zeppelin jest tego znakomitym przykładem. Początek nie brzmi najlepiej, scena jest mała, a wokal męczący. W trakcie dalszego odsłuchu jest nieco lepiej, zwłaszcza pojawienie się perkusji odczarowuje całość.

Pro-Ject rozjaśnia wokale jak i cały przekaz. Słyszalne sybilanty w przypadku wokalu Kate Bush mogą nieco męczyć. Bez wątpienia nie jest to kabel do jasnych systemów. Muzykalność kabla jest poprawna, ale odczuwa się brak głębi poszczególnych dźwięków. Dobrze za to wypada drugi plan, którego uporządkowanie i organizacja jest na solidnym poziomie.

LP Raindance po zmianie kabla brzmi niestety gorzej. Zmniejszona gęstość średnicy względem konkurencji oraz jej rozjaśnienie nie wpływa pozytywnie na odbiór niektórych płyt. Scena jest wycofana poza linię kolumn i nieco zwężona. Precyzja jest na podobnym poziomie jaki prezentowała Supra. Niskie tony są zwarte, szybkie i punktowe. Nie schodzą zbyt nisko i są mniej rozdzielcze niż w dwóch pozostałych kablach. Na plus wypada większa głębia i dobra organizacja sceny.

Mogami 2497

Na koniec podłączyliśmy japoński kabel Mogami 2497 RCA. I tak oto płyta Led Zeppelin II nabrała mocy. Duża, poukładana scena, bardzo dobra dynamika nagrania, to usłyszymy od pierwszego utworu. Mogami cechuje się dobrą precyzją, a dźwięk jest klarowny i spójny, z dobrze zaznaczonym pierwszym i drugim planem nagrania. Wokale brzmią dobrze, ale minimalnie gorzej niż w przypadku Supry. Biorąc pod uwagę jakość nagrania naszej reedycji płyty, nie mamy zastrzeżeń.

U Kate Bush Mogami zwiększył zarówno muzykalność jak i detaliczność. Wokal pozostał dobry, lecz nadal krok za Suprą, za to instrumenty bezdyskusyjnie zabrzmiały lepiej. Także w tym wypadku szerokość sceny mieściła się w linii kolumn, jednak jej organizacja oraz lokalizacja źródeł pozornych nie budziła naszych zastrzeżeń.  

Ostatnia sprawdzana płyta, czyli Raindance wypada poprawnie. Mamy wrażenie, że w przypadku toru analogowego Mogami lepiej sprawdza się w szybkich, dynamicznych nagraniach. Testowaliśmy go w torze cyfrowym, wówczas charakter jazzowych płyt  był lepiej oddany przez japoński interkonekt. 

Góra nie jest pozbawiona detali. Łatwo usłyszymy uderzenia pałeczek o talerze perkusji. Bas jest najlepszy z całej testowanej trójki przewodów. Gęsty, nisko schodzący i rozdzielczy. Brzmienie kontrabasu na tej płycie wypada najlepiej.

Posłowie

Kable spajają system. Niektóre z nich mogą mieć większy wpływ na dźwięk niż nam się wydaje. W naszych systemach zarówno analogowym jak i cyfrowym stanowią element, który często testujemy. Z powyższej trójki najlepiej wypadł Mogami. To dobry, bardzo wyrównany kabel, który na pewno nie będzie słabym punktem systemu.

System odsłuchowy

Wzmacniacz: Ayon Scorpio XS (test),

Źródła: Pro-Ject X2,

Przedwzmacniacz gramofonowy: Lehmannaudio Black Cube SE II (test),

Zestawy głośnikowe: Wharfedale Linton Heritage,

Kable głośnikowe: Chord Clearway X, 

Kable sygnałowe: Purist Audio Design Genesis, 

Zasilanie: DH Labs Encore 2m, SUPRA LoRad Silver 2m, YARBO SP-8000PW, listwa zasilająca: Tomanek TAP8+ z DC Blockerami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *